Po tygodniowej przerwie MTS Żory wraca na parkiet i od razu czeka go jedno z najtrudniejszych wyzwań w dotychczasowym sezonie. W niedzielny wieczór żorzanki zagrają na wyjeździe z Suzuki Korona Handball Kielce – drużyną, która we własnej hali potrafi być piekielnie groźna.
Spotkanie zapowiada się jako hit 7. kolejki Ligi Centralnej Kobiet. Oba zespoły znajdują się w ścisłej czołówce tabeli, a styl ich gry zapowiada emocje do ostatnich sekund.
Kielczanki to zespół oparty na dyscyplinie i mocnej drugiej linii, natomiast MTS Żory słynie z szybkich kontr, nieustępliwej obrony i bramkarek w doskonałej formie.
Historia ostatnich spotkań
Poprzedni sezon przyniósł kibicom dwa niezwykle zacięte pojedynki.
W listopadzie 2024 roku w Kielcach MTS Żory przegrał po dramatycznym meczu 25:26, starając się odwrócić losy spotkania w końcówce po serii rzutów Aleksandry Sójki i Katarzyny Wyrzychowskiej.
W rewanżu w Żorach (marzec 2025) obecne liderki Ligi Centralnej były już górą – zwyciężyły 30:28, choć przez większą część meczu wynik oscylował wokół remisu.
W obu spotkaniach wyróżniały się nazwiska, których nie ma już w Żorach:
Dwie filozofie gry, jeden cel
Kielczanki grają spokojnie, długimi atakami pozycyjnymi i konsekwentnym budowaniem akcji. Z kolei MTS Żory opiera swoją grę na tempie i przejściu z obrony do ataku — to właśnie szybkie kontry i współpraca z bramkarkami są znakiem rozpoznawczym drużyny Anny Niewiadomskiej.– Jedziemy do Kielc po swoje. Nie patrzymy na tabelę, nie myślimy o serii zwycięstw. Każdy mecz jest dla nas osobnym wyzwaniem – podkreśla trenerka Anna Niewiadomska.Zespół z Żor jest liderem Ligi Centralnej Kobiet, z kompletem sześciu zwycięstw, podczas gdy Suzuki Korona Handball Kielce znajduje się na 4. miejscu w tabeli, ale jest po ciężkich spotkaniach z drużynami ze Szczecina (wygrana 25:24) oraz przegranej w rzutach karnych z Dziewiątką Legnica. Promykiem nadziej jest ostatni mecz z beniaminkiem ligi z Pietrowic, który kielczanki wygrały 32:34.Sobotni mecz może rozstrzygnąć się w strefie środkowej, gdzie M.Mazurkiewicz wraz z koleżankami z rozegrania będą próbowały rozbić defensywę Kielc, natomiast po drugiej stronie parkietu niezwykle groźna jak zwykle może być Magdalena Berlińska, która znajduje się w czołówce strzelczyń Ligi Centralnej Kobiet (35 bramek) i na pewno spróbuje zaskoczyć duet bramkarek Opelt–Rusin. To właśnie w bramce MTS-u często zaczynają się akcje, które kończą się błyskawicznymi kontrami.
Miasto Ognia rusza na południe
Żorzanki jadą do Kielc w roli liderek, ale bez cienia samozadowolenia. W drużynie panuje pełna mobilizacja, a jak pokazują ostatnie mecze, waleczność i zgranie są ich największą bronią.W sobotę znów nie zabraknie dopingu – do Kielc wybiera się grupa z Klubu Kibica MTS Żory. Początek spotkania o godz. 19:00 w hali przy ul. Krakowskiej 72 w Kielcach.#wdrodzeposukces #MiastoOgnia #LigaCentralna #Handball #KielceŻory